Przełom października i listopada to idealna pora na rozpoczęcie przygotowań do ochrony domu przed kapryśną zimową aurą. Zmieniające się temperatury powietrza, coraz częstsze i

gwałtowniejsze opady atmosferyczne – deszczu, deszczu ze śniegiem lub samego śniegu skłaniają do przyjrzenia się stanowi poszczególnych elementów budynku. Poczynając od najwyższych części domu, warto sprawdzić dach oraz rynny po to, by nie przeoczyć różnorodnych pęknięć lub uszkodzeń dachówek, a także zablokowania rynien przez zalegające w nich liście, gałęzie drzew bądź inne zanieczyszczenia. Działania te pozwolą bowiem na uniknięcie przecieków, rdzewienia czy niedrożności. Uwadze nie powinien umknąć również komin, a wraz z nim cała instalacja grzewcza. Jednak w celu dokonania oceny przepustowości komina najlepiej zgłosić się po pomoc do kominiarza. Z kolei w trakcie sprawdzania domowego ogrzewania można zwrócić się do specjalisty, który dokładnie ustali zdolność danego pieca do prawidłowego wypełniania jego funkcji czy też pomoże w odpowietrzeniu nie użytkowanych już od dłuższego czasu kaloryferów. Dalszy etap przedzimowych kontroli powinien obejmować określenie szczelności oraz wytrzymałości okien i drzwi. Kiedy dostrzeże się szczeliny, skuteczne okażą się specjalne uszczelniacze w postaci m.in. neutralnych silikonów. Natomiast w przypadku, gdy są one wykonane z drewna należy postępować tak, jak przy innych drewnianych nawierzchniach albo przedmiotach (np. ogrodowych meblach, drewnianych tarasach, itp.). Do ich ochrony zaleca się użycie specjalnych preparatów (takich jak olej do drewna), impregnatów zawierających składniki, które nie przepuszczają wilgoci. Sposób ich nałożenia jest bardzo prosty – wystarczy zwykły malarski pędzel. Kolejny krok stanowi osuszenie nawadniających instalacji, dzięki czemu nie zniszczą się one nawet podczas największych mrozów. Poza samym budynkiem trzeba również rozejrzeć się wokół niego, zabezpieczyć ogrodzenia, furtki, oczka wodne, itp.

Felix